Terapia Skoncentrowana na Rozwiązaniach – leczenie zaburzeń odżywiania

Leczenie zaburzeń odżywiania a terapia skoncentrowana na rozwiązaniach

Terapia Skoncentrowana na Rozwiązaniach – jak można ją wykorzystać w leczeniu różnych zaburzeń odżywiania? Czy jest skuteczną metodą? Jakie efekty daje to nowe podejście? Sprawdzamy.

TSR w leczeniu zaburzeń odżywiania

Terapia zaburzeń odżywiania bardzo często jest procesem trudnym i okupionym cierpieniem. Zwykle trwa wiele miesięcy i oznacza codziennie konfrontowanie się z najboleśniejszymi w życiu problemami. Jak się jednak okazuje, istnieje metoda, która całkowicie odwraca myślenie o leczeniu zaburzeń odżywiania. Mowa o Terapii Skoncentrowanej na Rozwiązaniach, o której dokładniej pisaliśmy w osobnym artykule. Terapia ta (w skrócie TSR) ma zastosowanie nie tylko w problemach typu uzależnienia, problemy wychowawcze czy odzyskanie równowagi psychicznej po traumatycznych przeżyciach, ale także w leczeniu zaburzeń odżywiania, zwłaszcza u młodych osób. Poniżej wyjaśniamy, jak może przebiegać terapia zaburzeń odżywiania według filozofii TSR, jakie może mieć cele, a także co wpływa negatywnie na cały proces zdrowienia.

TSR a inne formy leczenia zaburzeń odżywiania

Klasycznie stosuje się w leczeniu zaburzeń odżywiania terapię poznawczo-behawioralną. W Polsce możemy również spotkać się z zastosowaniem terapii dynamicznej. Coraz częściej terapeuci stosują używają także techniki terapii skoncentrowanej na rozwiązaniach (TSR). Według wielu specjalistów takie podejście – czyli wprowadzenie do leczenia TSR – pozwala na osiągnięcie lepszych efektów w szybkim czasie. To pacjent wybiera sobie wówczas cel, a terapeuta pomaga mu go osiągnąć. Oczywiście aby terapia była skuteczna, pacjent musi chcieć odbywać leczenie – nie może być do niego przymuszony, co trzeba wziąć pod uwagę, decydując się na wprowadzenie metody TSR. Głównym celem powinna być zmiana nawyków – a to, w jaki sposób zostanie on osiągnięty, w dużej mierze zależy od pacjenta. W przypadku TSR skupiamy się na pozytywach i mocnych stronach czy lepszych momentach, w przypadku terapii klasycznej (poznawczo-behawioralnej) częściej spoglądamy na deficyty. To, jak kolosalna jest tutaj różnica, pokazuje poniższe stwierdzenie w odpowiedzi na sytuację, gdy pacjent uległ napadowi jedzenia:

  • Terapia poznawczo-behawioralna: „Co takiego się stało, że nie poradziłeś sobie z napadem? Co do tego doprowadziło?”.
  • Terapia Skoncentrowana na Rozwiązaniach: „Jak to robisz, że udaje Ci się wytrzymać jeden pełny dzień bez napadu?”.

Jak widać, różnica jest ogromna – i pokazuje tak naprawdę to, na czym polega TSR oraz jak inne jest to podejście od innych form terapii stosowanych przez specjalistów.

Terapia Skoncentrowana na Rozwiązaniach – zasady

Istotne jest to, że nie ma znaczenia fakt, z jakim celem przychodzi pacjent do gabinetu terapeuty. Ważne jest jednak to, że w jego świecie cel ten jest bardzo istotny, więc należy od niego zacząć cały proces leczenia. Z biegiem czasu i kolejnych spotkań, do listy i tak dojdą kolejne cele. Należy jednak pamiętać, że pacjent podczas TSR sam dokonuje wyborów – terapeuta jedynie daje mu wskazówki i pomaga odkrywać zasoby do radzenia sobie z problemami.

TSR ma cztery podstawowe zasady:

  • Jeżeli coś nie działa, nie naprawiaj tego.
  • Jeżeli coś działa, rób tego więcej.
  • Nie komplikuj.
  • Zrób coś innego – jeden problem może mieć wiele rozwiązań.

Rozumienie i stosowanie tych zasad w życiu sprawia, że pacjent zaczyna inaczej patrzeć na porażki. Jeżeli dany cel nie został osiągnięty, a nawyk nadal jest problemem, oznacza to, że należy szukać dalej, szukać nowych rozwiązań, a nie powielać to, czego już próbowaliśmy. W ten sposób rozmontowujemy nałóg na części pierwsze – pracujemy na zasobach i cała terapia jest dostosowana do pacjenta. Nie jest on wciskany w żadne schematy. Skupiamy się na jego potrzebach – ponieważ to on najlepiej wie, czego potrzebuje, co czuje i co chce osiągnąć.

Kluczem jest praca na zasobach

W TSR kluczem do skutecznego leczenia zaburzeń odżywiania jest tzw. „praca na zasobach”. Oznacza ona wydobywanie przez terapeutę umiejętności, kompetencji oraz doświadczeń pacjenta, które mogłyby stać się dla niego narzędziem do osiągnięcia celu. Po odkryciu „zasobów”, terapeuta wzmacnia w pacjencie świadomość na ich temat poprzez np. komplementowanie (ale nie w stylu „ładnie wyglądasz”, tylko na zasadzie dostrzegania tego, co dobre – dostrzegania sukcesów pacjenta).

Mieszanie TSR z metodami terapii poznawczo-behawioralnej

Wielu specjalistów uważa, że w leczeniu zaburzeń odżywiania nie ma jednej skutecznej metody i należałoby mieszać różne techniki – np. TSR z terapią poznawczo-behawioralną. Zdanie to wynika z tezy, że kiedy pacjent sam decyduje, nad czym chce pracować i w jakim stopniu chce się otworzyć czy zaangażować, opór w leczeniu będzie o wiele mniejszy. A to bardzo ważne, ponieważ im opór jest większy, tym znacznie trudniej jest cokolwiek zmienić (a tak byłoby, gdybyśmy stosowali wyłącznie terapię poznawczo-behawioralną, podczas której narzucamy pacjentowi cel i koncentrujemy się na bolesnych problemach, których w danym momencie pacjent nie chce omawiać). Dzięki miksowaniu TSR z innymi metodami, terapeuta może pomóc praktycznie każdemu pacjentowi, nawet takiemu, który początkowo nie widzi sedna problemu, pomagając mu osiągnąć jego cel i przy okazji odkrywając oraz przekonując go, że inne cele również mogą być dla niego dobre. A kiedy pacjent może sam wybrać sobie cel, czuje się doceniony, uszanowany i ważny. Ma poczucie, że jego zdanie się liczy i że to on decyduje o sobie. Rośnie we własnych oczach – a to kolejny plus, ponieważ niska samoocena oraz poczucie bezsilności bardzo często pogrążają osoby cierpiące na zaburzenia odżywiania w chorobie.

Cele w leczeniu zaburzeń odżywiania poprzez TSR

Stosując terapię skoncentrowaną na rozwiązaniach, należy określać przez cały czas małe cele, które pomogą pacjentowi w osiągnięciu głównego celu – czyli wyleczenia z choroby. Wiele zależy od tego, czy dana osoba jest dorosła i świadoma, czy przeciwnie – jest to młoda, nieletnia osoba niewidząca swojego problemu, która została przyprowadzona do specjalisty przez rodziców (jest tu z przymusu).

W przypadku osób dorosłych, celem może być np. ograniczenie liczenia kalorii, albo rzeczy w ogóle niezwiązane z jedzeniem – np. praca nad akceptacją siebie. Jeżeli natomiast chodzi o osoby nieletnie lub nieświadome swojego problemu, terapia zaczyna się od pytania o zmianę, czyli „co chcesz zmienić?”. Wówczas siłą rzeczy – nawet jeśli deklaracja zmiany nie dotyczy jedzenia – ostatecznie i tak kieruje się w jego stronę, a wtedy można znaleźć jakiś problem i określić cel. Od tego wszystko się zaczyna, a ta metoda powoduje, że nie porusza się od razu przykrych i trudnych tematów (co mogłoby zniechęcić do terapii) – do nich przechodzi się dopiero w momencie, gdy pacjent jest na to gotowy.

Terapia skoncentrowana na rozwiązaniach to terapia „małych kroków”

W TSR robi się małe kroki. Nikt nie wrzuca pacjenta na głęboką wodę – a zwykle tak wygląda leczenie w innych terapiach. Stosując terapię skoncentrowaną na rozwiązaniach, nie wymaga się wykonywania milowych kroków, typu „od teraz nie licz kalorii” – ponieważ z perspektywy osoby, która właśnie poprzez liczenie kalorii reguluje swoje emocje, jest to niemal niemożliwe. W TSR robi się zatem małe kroki, łatwe do osiągnięcia, dzięki czemu pacjent nie tylko odczuwa mniej stresu, ale także z każdym krokiem nabiera wiary w siebie i zbliża się do celu – ma też mniej poważne potknięcia, które mogłyby go zrazić do dalszego leczenia.

Terapeuta nie jest ekspertem w życiu pacjenta

Według filozofii TSR to pacjent sam wie, co mu pomaga, a co szkodzi – tylko nie wie, co może z tą wiedzą zrobić czy jak ją odczytać. Terapeuta ma zatem pomóc pacjentowi w zrozumieniu jego własnych emocji – a także pozwolić mu je przeżywać. Niezwykle istotny jest emocjonalny komfort, ponieważ wtedy terapia zaburzeń odżywiania ma szansę być efektywna.

TSR daje możliwość pozostawiania pytań bez odpowiedzi. Nie rozdrapuje się ran, co jest szczególnie ważne przy leczeniu zaburzeń odżywiania, takich jak np. bulimia – których źródłem zwykle są bardzo traumatyczne przeżycia. Nie powraca się do nich, tylko skupia się na tym, co dobrego stało się w życiu pacjenta, jakie ma on mocne strony (a nie wady) oraz jak może je wykorzystać w walce z chorobą. W ten sposób osoba chora sama orientuje się, co jej pomaga i automatycznie zaczyna brać sprawy w swoje ręce – zaczyna w siebie wierzyć i o wiele łatwiej jest jej przezwyciężyć dane zaburzenie.

Czy jadłospis może być celem terapii skoncentrowanej na rozwiązaniach?

Jak najbardziej, to kluczowy element. Większość pacjentek cierpiących na zaburzenia odżywiania tak naprawdę nie wie, czym jest zdrowa dieta. Dlatego podczas terapii często zaleca się konsultacje z dietetykiem, podczas których układany jest jadłospis. Z tym, że jadłospis jest układany wraz z pacjentką, a nie jej narzucany. Nie jest również ustalony czas, kiedy ma być wdrożony – terapeuta edukuje i pokazuje, ale nie narzuca.

Jak długo trwa terapia skoncentrowana na rozwiązaniach?

W klasycznej formie terapii skoncentrowanej na rozwiązaniach o każdej wizycie decyduje tak naprawdę sam pacjent. Podobnie decyduje on o jej końcu – ponieważ sam wie, czy osiągnął postawiony sobie cel. Dlatego to, jak długo trwa terapia, nie można z góry określić. Co więcej, sama terapia może trwać nawet kilka miesięcy, ale spotkań jest niewiele – np. 10 – a przerwy nimi są długie po to, aby pacjent mógł sam rozpracować sposoby na radzenie sobie z problemami. Przerwy wiele pokazują – np. to, co zostało do przepracowania, albo to, z czym już można się rozstać.